Fundacja My nie została zaproszona do prac nad ustawą o związkach partnerskich, świadomie nie zgłosiła też wniosku, aby w tych pracach uczestniczyć. Z uwagi na szereg kontrowersji, które pojawiły się w przestrzeni publicznej po opublikowaniu projektu ustawy, nasza decyzja okazała się słuszna.
W tej chwili, kiedy ugrupowania zdążyły się pokłócić o interpretację zapisów ustawy, uprzejmie przypominamy, że:
- Od lat temat związków partnerskich pojawia się w kampaniach wyborczych, ale po wyborach konsekwentnie spychany jest na margines. Kolejne rządy unikały realnych działań, zrzucając odpowiedzialność na „nieodpowiedni moment” lub rzekome „społeczne kontrowersje”. Prawa człowieka nie powinny być przedmiotem politycznych kalkulacji – czas na konkretne decyzje, a nie kolejne debaty i odwlekanie zmian zwłaszcza, że ustawa o związkach partnerskich była obietnicą, której realizacja miała odbyć się w ciągu pierwszych stu dni pracy rządu. Inicjatywa ustawy jest wyborczym pomysłem, obietnicą Koalicji 15 Października, a nie oddolną inicjatywą społeczności, stąd też mamy prawo domagać się procedowania.
- Wbrew twierdzeniom niektórych ugrupowań koalicyjnych oraz ministerstw, społeczność LGBTIQ+ nie stanowi jednolitej grupy o określonych cechach, a tym samym nie zajmuje się masowo kwestiami takimi jak wywłaszczanie ziem rolnych, wyłudzenia podatkowe czy nienależne świadczenia. Próby łączenia tych tematów z prawami społeczności nieheteronormatywnej są nie tylko błędne, ale również krzywdzące. Prawa osób LGBTIQ+ nie mogą być kartą przetargową w koalicyjnych negocjacjach ani tematem wykorzystywanym do doraźnych gierek politycznych. To kwestia równości wobec prawa, a nie „światopoglądu” czy „kulturowych kompromisów”.
- We wrześniu ur. ETPCZ p raz kolejny stwierdził, że brak prawnego uznania i ochrony par osób tej samej płci w Polsce stanowi naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Polska, jako członek Unii Europejskiej i Rady Europy, ma obowiązek przestrzegania praw człowieka i niestosowania dyskryminacji. Brak regulacji związków par jednopłciowych jest naruszeniem praw podstawowych.
Uregulowanie kwestii związków to żaden luksus, lecz zapewnienie godnego, szczęśliwego życia. Nie chcemy, żeby politycy karmili nas dłużej obietnicami bez pokrycia, czy – prezentując stanowisko wobec ustawy – obrażali nas swoimi przemyśleniami na nasz temat. Chcemy rozpoczęcia procedowania ustawy i szerokiej debaty na temat praw człowieka (w tym osób nieheteronormatywnych) w Polsce.
W związku z powyższym zdecydowaliśmy się rozpocząć kampanię petycyjną w cyklu „Zwykli ludzie – niezwykłe momenty”, adresowaną do Premiera polskiego rządu. Strona kampanii znajduje się pod adresem podpisz.fundacjamy.org, zaś tekst petycji w dokumencie podpisz.fundacjamy.org/pub/petycja.pdf